cienie firanek bardzo mnie uspokajają, od zawsze. przyszywają szarym kolorem cienia do miejsca, w którym jestem, ale robią to delikatnie-tak, że nie mam ochoty zrywać szwów.
Wspaniały nastrój. Oba zdjęcia tworzą bardzo interesujący dyptyk.
cienie firanek bardzo mnie uspokajają, od zawsze. przyszywają szarym kolorem cienia do miejsca, w którym jestem, ale robią to delikatnie-tak, że nie mam ochoty zrywać szwów.
OdpowiedzUsuńWspaniały nastrój. Oba zdjęcia tworzą bardzo interesujący dyptyk.
OdpowiedzUsuń